Istoty z mojego życia wzięte

Jeśli byłoby to opowiadanie, to o to zakładka z bohaterami, ale że nie jest, to przedstawiam najważniejsze postacie mojego życia...

Marlena

Najlepsza przyjaciółka, mieszka niestety dość daleko, więc rzadko się widujemy, ale od czego jest facebook xD Trenuje szermierkę, ma lepsze wyniki w nauce ode mnie, jest humanistką. Sangwinik-melancholik, też nie wie jak sobie radzić z własnym życiem. Prowadzimy razem bloga, a jej największym marzeniem jest wydanie własnej książki. Uważam, że ma duże szanse na powodzenie.

Klasa:

Daria

Perfekcjonistka, kolejna lepiej się ucząca (na szczęście opisuję tylko takie dwie... nie mogę popaść w depresję). Jest wyrafinowana, elegancka i zawsze idealna pod względem wyglądu oraz ubrania. Jej zainteresowania to moda, polityka oraz szkolne plotki, więc jest głównym źródłem informacji. Chłodna emocjonalnie, ale potrafi rozmawiać o miłości.
Zosia I
Mamy w klasie trzy Zosie, z czego dwie są mi bliskie. Ta to przyjaciółka jeszcze z podstawówki, ale ostatnio coś się kruszy. Jest nielubiana przez swoją mocno wierzącą (i wszystkim znaną) rodzinę. Określenie typowa dziewczyna ze wsi niestety do niej pasuje. Ma sarkastyczne poczucie humoru, wielką wyobraźnię i też pisze opowiadania, ale chce zostać lekarzem. Dziecinna, też przyjaźni się z Marleną.

Zosia II

Wybuchowa, najbardziej emocjonalna osoba jaką znam. Choleryk-sangwinik. Paradoksalnie jest dość zamknięta w sobie i mało mówi o poważnych problemach. Bywa niemiła. Świetnie gra, kariera aktorki jest jej chyba pisana (mówi, że zagra w 10 części Gwiezdnych Wojen). Znajdzie się w każdym towarzystwie, nie da się z nią nudzić. Jako jedyna jest przeciwna mojemu pseudozwiązkowi.

Karina

Ostatnio chyba moja druga najlepsza przyjaciółka. Umysł matematyczno-informatyczny, niemal typowa flegmatyczka. Mało emocjonalna, choć zaczęła się powoli odsłaniać. Ubiera się sportowo, na czarno-biało. Nieco dziecinna, ale nie bardziej ode mnie. Fanka Marvela, gra w gry komputerowe. Jedna z niewielu osób, które uwielbiam takimi jakimi są.

Jacek

Zwany Nim. Ten blondyn o delikatnej urodzie. Kiedyś poświęcę naszemu teoretycznemu związkowi notkę. Naturalny i szczery aż do bólu człowiek. Infantylny, dziecinny. Uwielbia gry komputerowe, a szczególnie League of Legends. Miły, choć zależy dla kogo. Sangwinik-flegmatyk. Na moje szczęście lubi matematykę, a w piłce nożnej głosuje za tym, kto lepiej gra.

Damian

Kiedyś byłam w nim zakochana, ale odkąd się zmienił, jesteśmy kumplami. Byliśmy razem w podstawówce. Ma umysł matematyczny, jest niemal geniuszem w tej dziedzinie. Świetnie biega i dobrze mu idzie we wszystkich sportach indywidualnych. Gra w LoLa i jakieś tam aukcje. Dziecinny, wesoły, nigdy się nie wkurza. Uwielbia zabierać innym rzeczy.

Jacek II

To chore, ale ten za to był zakochany we mnie... Nie, nie zmyślam. Jacków mamy w klasie czterech. Jest poważny, zamknięty w sobie. Ma świra na punkcie motocykli, rocka i metalu (tego samego, czego ja słucham...), Harley Quinn. Też lubi uniwersum DC. Kiedyś starał się przypodobać innym, teraz ciągle się uczy i nie ma na to czasu. To może moja wina...

Bartek/Inspirująca istota

Klasowy błazen, z którego trudno wyciągnąć inteligentnego człowieka. Ukrywa się pod maską debila. Z pozoru dziecinny i infantylny, a tak naprawdę... sama nie wiem jaki jest. Mam nadzieję, że Darii uda się to odkryć. Uwielbia Dary Anioła.

Inne dosyć ważne istoty z klasy:

Eliza i Agata - przewodnicząca klasy, panna idealna oraz jej cień, bardziej lubiana w towarzystwie. Jak można łatwo zauważyć - nie moim ;)
Karol - klasowy lowelas z postawionymi na żel włosami. Moje odczucia co do niego wahają się między współczuciem (przeżył tragedię rodzinną), a obrzydzeniem i nielubieniem (przez jego teraźniejsze zachowanie).
Marcin - były Darii, porusza się między elitą a nami. Sarkazm i ocenianie innych level hard.
Beata i Paweł - klasowa para. Blondynka i taki miły, bezbarwny chłopak. Kiedyś byli w elicie, teraz przyjaźnią się z Marcinem i są gdzieś po środku.
Bartosz - ministrant, tak nieogarnięty, że wszyscy mają z niego bekę...

Rodzina:

Co tu dużo gadać. Rodzice się rozstali, mieszkam z mamą, która więcej przebywa w pracy w stolicy niż w domu oraz babcią, która niebywale mnie wkurza, ale temu też poświęcę jakąś notkę. Chłopak mamy nie mieszka z nami, są w tak zwanym związku luźnym. Najlepsze relacje mam chyba z tatą, który mieszka (taa, powtórzenia) w Łodzi i widuję go raz na dwa tygodnie. Ma super dziewczynę, trenerkę jogi, której powinnam poświęcić również notkę... Moja starsza siostra, przyrodnia, z pierwszego małżeństwa taty mieszka w Australii.

Treningi:

W trakcie pracy ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz