piątek, 23 września 2016

Coś o mnie i dlaczego dopiero teraz

Piosenka!

Czy wiesz jak to jest, gdy
Boisz się siebie ujrzeć?
Czy wiesz jak to jest, gdy
Chciałbyś być kimś innym,
Kto nie potrzebuje twojej pomocy, by żyć?
Czy wiesz jak to jest
Chcieć się poddać?







Piękny tekst cudownych Skilletów. Tak dobrze oddaje mój aktualny stan... Jakimś cudem znalazłam tego maila, żeby pisać. Bóg mi widocznie sprzyja.

Od dnia 21 maja minęło już dużo czasu, ale ani razu nie byłam na tyle rozbita, żeby coś napisać. I wstydziłam się założenia tego bloga, swojej słabości do opowiadania innym o sobie.
Wydarzyło się tak dużo, że właściwie nie wiem od czego zacząć. Czy warto w ogóle zaczynać. Pewnie porzucę tego bloga na kolejne miesiące... Albo nagle mi się zmieni, będę pisała na poważnie i wykonam swoją misję... ktoś zacznie to czytać. Nie wiem dlaczego lubię, gdy ktoś czyta moje wypociny, nawet jeśli kręcą się jedynie wokół mnie. Wypadałoby siebie opisać. Tak, wybitnie by wypadało, bo gdyby jednak ktoś tu zaszedł i pragnął zostać, to powinien poznać główną postać całej gry.

Mam pospolite imię Marta, ale niektóre osoby (tzn. moje dwie koleżanki) mówią na mnie Marcia, a niektóre (tzn. gdy koledzy chcą mnie wkurzyć) Martusia lub Martuńka. Na drugie, które wezmę z bierzmowania (o ile pójdę do bierzmowania...) chcę mieć Joanna po św. Joannie d'Arc.
Po świecie chodzę 15 lat i aktualnie jestem w trzeciej klasie gimnazjum. Klasie matematycznej.
Trenuję karate tradycyjne, czytam książki, piszę opowiadania, jem czekoladę (z tych rzeczy najważniejsza jest oczywiście ostatnia xD). Lubię uniwersum komiksowe DC i od dwóch lat siedzę w ich świecie.
Mierzę 163 cm, choć zależy to od miarki i pory dnia. Mam wadę wzroku, ciemnobrązowe włosy, ciemną cerę, kilkukolorowe, jasne oczy.

Hm... to tyle. Zobaczę czy coś z tego wyjdzie,

~ Shanila

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz